Czasami nie ma miejsca w sercu już na wielkie uczucia.Czasami brak czasu,zabiera tak wiele,a my skupiamy się na tym,co na końcu okaże się nieistotne.Czasami starania nie wystarczą,wciąż zabiegani omijamy innych.Tracimy przyjazne osoby,pozostaje tylko milczenie.Czasami szkoda straconych lat,tego, co już nie wróci.Czasami za późno na powroty,kiedy się zagubiliśmy,w pogoni za czymś.
Lubię cię za bardzo” to jej debiut literacki. Zapoznaj się z książką „Przyjaciel. Lubię cię za bardzo”: Niebezpiecznie jest balansować na granicy przyjaźni i pożądania Lili na co dzień żyje w cieniu swojego nadopiekuńczego brata, Dawida, który stara się ją chronić przed całym złem tego świata, a zwłaszcza przed
Gość Gość. Goście. Napisano Listopad 21, 2019. To 75% sukcesu, pozostałe 25 to pragnienie bliskości, w tym seks czyli jest ok, bardzo ok nawet.
Översättning av "lubie cie" till svenska Exempel på översatt mening: Ja tez lubie Cie przytulac, Chucky. ↔ Jag tycker om att krama dig, Chucky. Maskinöversättningar
Odległość i spory wzmocniły nasz związek. Dzisiaj jestem pewien, że jesteś moją miłością. Ty jesteś moim kochankiem, moim najlepszym przyjacielem, dlatego chcę spędzić resztę życia z Tobą. Dałeś mi tyle szczęścia, że zapomniałam o moim smutku. Oczarowałeś mnie swoją dobrocią. Uczyniłeś mnie królową swojego serca.
Get in touch with #Mate (@kafar811) — 600 answers, 978 likes. Ask anything you want to learn about #Mate by getting answers on ASKfm.
I like you very much. - Bardzo Cie lubie. You are beautiful. - Jestes piekna [f]. You are handsome. - Jestes przystojny [m]. Your eyes are so beautiful. - Masz takie piekne oczy. I like your gorgeous smile. - Podoba mi się Twój sliczny usmiech. Can I kiss you/hold your hand? - Czy moge Cie pocalowac/trzymac Cie za reke?
hGtBLq. Komunikacja z mężczyzną i jego uczuciaCo mężczyzna sugeruje mówiąc że nas lubi?Kontekst wypowiadanych słówKomunikacja z mężczyzną i jego uczuciaW dzisiejszych czasach coraz więcej mężczyzn obawia się wyznać swoje uczucia. Ogólnie rzecz ujmując, niezbyt sobie oni z nimi radzą. Od wieków mężczyźni byli wychowywani na takich, co nie mogą okazać uczuć, bo to szkodzi ich wizerunkowi mężczyzny. Niestety bardzo zaszkodziło to nie tylko im, ale też i nam, gdy próbujemy wejść z nimi w interakcję. Facet często może nawet nie być świadomy tego, że coś do nas czuje albo samemu przed sobą i wszystkimi innymi wypierać się uczucia, którym do nas coraz mocniej pała. Mężczyzna potrafi robić wiele bardzo dziwnych rzeczy, które są dla nas nie zrozumiałe, a czasem i dla niego. Często dochodzi w nich do wewnętrznych konfliktów, gdy emocje i instynkty chcą jednego, a umysł i wypracowane w nim nawyki i uprzedzenia drugiego. Najlepszym przykładem mogą być słowa “lubię cię”.Co mężczyzna sugeruje mówiąc że nas lubi?“Lubię cię”, to bardzo wyjątkowa fraza, na którą musimy bardzo uważać. Szczególnie jeśli pojawi się w niej jeszcze trzecie słowo, a konkretniej “bardzo”. Mężczyzna nie wypowiada takich słów z byle powodu. Szczególnie jeśli nasza znajomość już trochę trwa i nabiera ona momentami bardzo intymnego klimatu. Choćby spędzanie bardzo dużo czasu tylko we dwóch, nawet jeśli tylko i wyłącznie po to, żeby razem pracować lub wypełniać obowiązki. Oczywiste jest, że mężczyzna nie powie wprost, o co chodzi, w pewnym sensie, taka nic nieznacząca fraza “bardzo cię lubię” może okazać się dowodem na uczucia, którymi nas obdarza dany mężczyzna. Gdy tak zwana “kultura macho” jest zbyt mocno wpojona jakiemuś przedstawicielowi płci męskiej, to czasem właśnie takie “lubię cię” to jedyne, na co może on sobie pozwolić, a nawet z tym może mieć on wypowiadanych słówJak zawsze w analizie tego, co oznaczają jakieś słowa, najważniejszy jest kontekst. Choć w tym przypadku mówimy tu raczej o sytuacji, w której mężczyzna nam to powiedział oraz jakim tonem to zrobił. Do wcześniej wspomnianego kontekstu zalicza się również to, ile znamy się z danym mężczyzną, ile czasu spędzamy razem, czy byliśmy długo sam na sam, czy może właśnie mu w czymś pomogłyśmy. Szczególnie to ostatnie, jako że niektórzy mogą użyć tego zwrotu odruchowo jako skomentowanie naszej dobroci. Przyjrzyjmy się temu za pomocą dwóch siedzi w jednej z tych wydzielonych stref w korporacjach. W tej specjalnie wydzielonej dla niego strefy pracy składającej się z jakichś 4 metrów kwadratowych, biurka, krzesła i komputera. Przychodzimy oddać mu wypełnione dokumenty, którymi miałyśmy się zająć, wchodzimy, kładziemy i wychodzimy. On zaskoczony tym, że mu je dałyśmy, jeszcze nie zdążył się do nas obrócić, a my już sobie idziemy, więc o rzuca szybko na odchodne “Lubię cię, jesteś taka miła i pomocna”. Albo “Dzięki, ale ja cię lubię”. Może zastąpi nawet “lubienie” słowami “kochana jesteś”.W takim przypadku mogło mu się niechcący omsknąć i rzucić to bez zastanowienia. Może on po prostu nas lubi lub lubi, ale nie nas, tylko to jak zawsze wszystko od nas przychodzi na czas lub nawet wcześniej. Na takie sytuacje trzeba uważać, mogło być to zwykłe podziękowanie lub stwierdzenie faktu, że uczynna z nas pracownica. Mógł być to również niekontrolowany przejaw jego sympatii do nas. Znacznie mniej skomplikowanym jest drugi przykład. Romantyczna chwila, sama na sam z nim w jednym pokoju, oglądamy razem film przez cały wieczór. Na pożegnanie na dobranoc, rzuca on nam bardzo powolnie mówione, “lubię cię”. Prawdopodobnie chce nam coś zasugerować, no bo mógł powiedzieć zwyczajne “dobranoc” albo “do zobaczenia”. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ bardzo Cię lubię co to znaczy, co to znaczy lubić kobietę, kiedy facet mówi lubię Cię
Facet mowiac ze bardzo lubi kobiete co to znaczy? czy to tylko objaw sympatii? Zapytaj wróżki. Wiarygodność na tym samym poziomie co dywagacje na forum szafy. wydaje mi się ,że to oznacza,że bardzo lubi kobietę (?) niech sam ten facet najlepiej odpowie ci na pytanie to znaczy ,że chce wziąć z nią ślub i miec 10 dzieci. CytatJestemEma wydaje mi się ,że to oznacza,że bardzo lubi kobietę (?)No nie wiem... A jak ją po prostu lubi? mój mówił mi najpierw lubię Cię, później bardzo Cię lubię, następie uwielbiam Cię, a teraz wyznał milosc Przecież każdy wie, że pierwsze facet mówi "lubię Cię", potem "bardzo Cię lubię", a jak powie "ładny masz sweterek" to już wtedy można być pewnym, że to miłość. Cytatskasna Przecież każdy wie, że pierwsze facet mówi "lubię Cię", potem "bardzo Cię lubię", a jak powie "ładny masz sweterek" to już wtedy można być pewnym, że to miłość. Mnie raz na imprezie jeden powiedział, że mam ładne buty. Pewnie się zakochał. Jak facet mówi ze bardzo lubi kobiete to znaczy, że bardzo ją lubi. Mam nadzieje, że pomogłam. A tak serio to skąd mamy wiedziec? Jeden facet mowiac ze ,Cie bardzo lubi bedzie mial na mysli "fajna z Ciebie kumpela, równa babka do pogadania" a inny bedzie miał na mysli "cudowna z Ciebie kobieta, coraz bardziej Cie lubie i chciałbym aby to sie powoli przerodziło w coś więcej..." Nie siedzimy w jego głowie Cytatyoung_girlCytatJestemEma wydaje mi się ,że to oznacza,że bardzo lubi kobietę (?)No nie wiem... A jak ją po prostu lubi? może troszkę ją lubi ? CytatleiaCytatskasna Przecież każdy wie, że pierwsze facet mówi "lubię Cię", potem "bardzo Cię lubię", a jak powie "ładny masz sweterek" to już wtedy można być pewnym, że to miłość. Mnie raz na imprezie jeden powiedział, że mam ładne buty. Pewnie się jak mi paru powiedziało, że ładnie wyglądam to co powinnam myśleć? Że to miłość do końca mych dni?Cytat16kaja16Cytatyoung_girlCytatJestemEma wydaje mi się ,że to oznacza,że bardzo lubi kobietę (?)No nie wiem... A jak ją po prostu lubi? może troszkę ją lubi ?A może w ogóle nie lubi tylko tak powiedział? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-03-08 00:10 przez young_girl. Moze oznaczac, ze ta kobiete po prostu lubi. Tak sobie to powiedzial.. Moze oznaczac, ze chce, zeby zostali tylko przyjaciolmi, bo nie chce miec z ta kobieta nic wiecej wspolnego (w sensie zwiazku).. Moze oznaczac, ze powiedzial tak, zeby zyskac sympatie i zaciagnac kobiete do lozka.. Moze oznaczac tez, ze bardzo ja lubi, jest niesmialy i nie wiedzial w jaki sposob jej powiedziec, ze jej sie podoba (najbardziej watpliwa wersja) Chcę cię zamordować... chciałem iść spać ale tutaj takie problemu się rodzą w stylu ciąży za usznej po kontakcie wzrokowym. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-03-08 00:18 przez Arsene. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Oglądałem jakiś film, komedia romantyczna i padło tam pewne hasło, które momentalnie stało się pomysłem na nowy wpis. Czasami z ust kobiet słowa, które sprawiają, że facet ma na plecach gęsią skórę. Co to za magiczne stwierdzenia? Zapraszam do lektury. Jest to mój subiektywny ranking stwierdzeń oraz pytań, których lepiej nie kierować w swojego mężczyznę. Skąd wiem? Przecież sam jestem facetem. 1. Musimy porozmawiać. To jest stwierdzenie bomba na każdym etapie relacji damsko-męskich. Koleżeństwo, pierwsze randki, stały związek czy nawet małżeństwo. Słysząc musimy porozmawiać mamy w głowie tylko jedną myśl: "co ja tym razem zrobiłem?". Nie kojarzy się to z niczym dobrym, zazwyczaj jest to zwiastun niezłych kłopotów, pretensji więc jeśli chcesz pogadać ze swoim facetem o błahej sprawie to zacznij lepiej od razu bez tego wstępu, oszczędzisz stresu. 2. Mój były … Spotkałem się z typem kobiet, które często porównują mężczyzn do swoich byłych. Mój były to, mój był tamto. No do chuja, jesteś ze mną czy ze swoim byłym? Stwierdzenie działające jak płachta na byka, w moim przypadku spokojnie mogłoby to być przypadkiem rozstania. Mam całkowitego hejta na "mój były …" 3. Beze mnie zginiesz. Mam taką znajomą, która każdemu swojemu facetowi mówiła, że bez niej by zginął? Nie ma to jak robić ze swojego mężczyzny sierotę, tak na pewno się nie wścieknie. Nikt nie chce być pokazywano jako miękka niezaradna faja nawet miękka niezaradna faja. 4. Było ok. Empirycznie tego jeszcze nie doświadczyłem, chociaż wszystko przede mną. Uprawiacie seks i po wszystkim mówisz facetowi, że było ok. Nie dobrze, nie wspaniale, nie spisałeś się, tylko było ok. Gorsze byłoby tylko stwierdzenie, że nie podołał, chociaż brzmi to podobnie jak było ok. 5. Podoba Ci się? Ja z tym problemu nie mam, bo jak mi się podoba to mówię o tym. Moje wszystkie znajomości były tego świadome ale wiem, że część mężczyzn ma problem z tym pytaniem. Nie dziwie się, zazwyczaj jak ktoś się stara o kobietę to jest miły, kochany, słyszy takie pytanie i co? No nie podoba mu się, wyglądasz w tej kreacji jak ziemniak z boczkiem ale przecież Ci tego nie powie bo z seksu nici, obrażona będziesz dwa tygodnie i ogólnie słaby w tym interes. No po prostu same zmuszacie czasem mężczyzn do kłamstwa. 6. Widzisz coś nowego? Wracasz styrany, nie masz chęci do życia, potrzebujesz jakiś starter w postaci buziaka, piwa, dobrego obiadu a ona wyskakuje z pytaniem czy coś nowego widzisz. Ściany takie same, meble też, fryzura tak samo, może ubranie? Tylko cholera wie, przecież ma ich miliony. Powiesz, że nie to zaraz usłyszysz, że wcale nie zwracasz na nią uwagi, powiesz że tak to pojawia się druga część pytania "a co?". Nie trafisz, wracasz do punktu wyjścia i przegwizdane, trafisz masz spokój. Drogie kobiety, ja czasami nie pamiętam co wczoraj robiłem chociaż nic nie piłem, więc mam prawo nie ogarniać czasem czy coś Ci się na głowie zmieniło albo w szafie, prawda? 7. Ja wiem gdzie jechać, skręć w lewo. Jako facet nienawidzę jak kobieta mnie poucza jak mam jechać, iść, cokolwiek. To MY mamy zazwyczaj dobrą orientację w terenie i nie potrzebujemy kolejnych wkurwiających rad. Nawet jeśli facet się zgubi nie pouczaj go, niech sobie włączy GPS'a albo w ostateczności zapytaj czy możesz kogoś zapytać się o wskazówkę, chociaż nie polecam. Ogólnie pouczanie faceta jest mocno ryzykowne, jeśli musisz zrób tak by myślał, że sam do tego doszedł, serio, to działa. 8. Wiesz co jest jutro? Środa. Jeśli chcesz mu delikatnie przypomnieć o waszej jutrzejszej rocznicy to zrób to wprost mówiąc "mam nadzieję, że pamiętasz o jutrzejszej rocznicy". Podchody są bez sensu, a jeśli zapomni to go zdrowo zjeb, będzie wiedział za co, zresztą to wciąż lepsze niż te chore zagadki. EDIT. 9. Zostańmy przyjaciółmi. Bonusowa 9 przypomniana przez Przemka w komentarzu. Nie ma to jak facet latający za kobietą, która daje mu nadzieję na to, że coś z tego może będzie, żeby próbował. Jeśli widzisz, że mezczyzna się o Ciebie stara powiedz mu wprost, że nie ma szans gdy tak faktycznie jest. Jeśli tego nie zrobisz i wykorzystujesz go to nie jesteś kobietą, jesteś zimną i zgniłą suką. Wiem, że nie zawsze da się tego wszystkiego trzymać, ba nawet bardzo rzadko jest to możliwe. Dlatego polecam czasem dowartościować faceta, nasze pieszczone regularnie ego jest gwarancją szczęścia naszego i waszego. Zadowolony mezczyzna jest skłonniejszy do poświęceń, więc może warto czasem dostosować się do powyższych punktów, nie popełniać tych wykroczeń i od czasu do czasu powiedzieć, że ma np dobry gust? Cena tej torebki może nagle okazać się jakoś mniej bolesna.
20 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 1515 Zarejestrowany: 26-08-2011 08:47. Posty: 196 IP: Poziom: Maluch 27 sierpnia 2011 15:43 | ID: 621484 Jakie słowa słyszane z ust mężczyzny są dla Was najcenniejsze, sprawiają największą radość, najbardziej podnoszą samoocenę we własnych oczach? 1 madalenadelamur Poziom: Starszak Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02. Posty: 3921 27 sierpnia 2011 16:13 | ID: 621501 Jesteś sexy,ładnie dziś wyglądasz,uwielbiam kiedy się uśmiechasz,najbardziej Kocham Cię... 2 Isabelle Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42. Posty: 21159 27 sierpnia 2011 18:29 | ID: 621547 To chyba nie słowa...to spojrzenie takie jedyne w swoim rodzaju:) 27 sierpnia 2011 18:54 | ID: 621559 Każde słowa pochwały, zainteresowania i stwierdzenia tego, że jestem tą jedyną :) Właściwie to przesadzam - mój nieczuły mąż wystarczy, że zapyta, czy zrobić mi herbatę i ja już mam banana na twarzy - zawsze to jakiś znak zainteresowania (to nic, że później dodaje: "ojej. Pytałem z grzeczności i myślałem, że nie będziesz chciała." 4 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 27 sierpnia 2011 19:12 | ID: 621573 Nie ważne co mówi. Ważne jak mówi. Mój ma taki tembr głosu, że często myślę, że jest zły i marudzi. I gdy czasem mówi innym tonem , to nie ważne co , ja i tak jestem cała w skowronkach. 27 sierpnia 2011 19:14 | ID: 621574 nie tyle co slowa a zdania:Kocham cie, jak ty slicznie dzis wygladasz,nie wazne czy bedzie gruba czy chuda i tak bede cie kochal,jestes moja jedyna przyjaciolka,zona,kochanka,kolezanka i matka wspanialej coreczki,jestes walnieta ale w pozytywnym tego slowa znaczeniu:)... 6 anka87 Zarejestrowany: 16-08-2011 12:44. Posty: 28 27 sierpnia 2011 22:08 | ID: 621670 Najbardziej sprawiaja mi radośc słowa "Kochanie,to pośpij sobie jutro dłużej,a ja wstanę z dziećmi" (nieważne,że nie wstaje-miło chociaż usłyszeć). Tak poza tym miło jest słyszeć "Nie idę z chłopakami na ryby,wolę spędzić ten czas z Tobą" Najbardziej poprawiają mi humor słowa "Ładnie dziś wyglądasz,kocham Cię" 7 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 27 sierpnia 2011 22:13 | ID: 621673 Najbardziej cieszą mnie słowa, że jestem potrzbna, że może tylko ze mną porozmawiać, że uzupełniamy się wzajemnie:)))) I choć o słowa chodzi w tym wątku, to jednak samo zachowanie Męża dodaje mi skrzydeł:) I to spojrzenie.... I fakt, ze jak jest w domku, to wstaje rano i mam kawke podaną do łózeczka.. Że zajmuje się dziećmi, żeby mnie odciążyć....Małe rzeczy, a znaczą wiele:) 8 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 27 sierpnia 2011 22:26 | ID: 621682 dla mnie ważniejsze są czyny niż słowa ... 27 sierpnia 2011 22:29 | ID: 621685 Alina63 (2011-08-27 22:26:36)dla mnie ważniejsze są czyny niż słowa ... dokładnie! 10 Justyna mama Łukasza Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03. Posty: 7326 27 sierpnia 2011 22:59 | ID: 621699 Mój mąż nie należy do wylewnych o uczuciach nie nauczono go rozmawiać i nie umie ich okazywać, cvzęściej spojrzenie daje mi coś do zrozumienia, ale czasem szepnier coś miłego. 11 basiula11 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 24-03-2011 08:52. Posty: 1876 28 sierpnia 2011 00:17 | ID: 621757 A ja się dziś nasłuchałam samych miłych rzeczy i aż mi raźniej na wydaje mi się że mężowie też lubią słuchać jak mówimy im coś miłego. 28 sierpnia 2011 05:04 | ID: 621772 Isabelle (2011-08-27 18:29:29)To chyba nie słowa...to spojrzenie takie jedyne w swoim rodzaju:) Alina63 (2011-08-27 22:26:36)dla mnie ważniejsze są czyny niż słowa ... Zdecydowanie zgadzam sie z dwoma wypowiedziami :) 13 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 10 grudnia 2011 13:47 | ID: 700318 Mnie najbardziej się podoba, jak mężczyzna mówi coś w określony sposób... słowa ważne, spojrzenie ważniejsze. 10 grudnia 2011 16:08 | ID: 700364 Ania_29 (2011-08-27 22:29:48) Alina63 (2011-08-27 22:26:36)dla mnie ważniejsze są czyny niż słowa ... dokładnie! To prawda, ale i słowa są wazne, jeśli masz pewność, ze są szczere! Ja lubie jak mój maż czasami...poważnieje:))))) Zwykle mówi żartobliwym tonem i kiedy juz tak poważnie powie mi np. kocham Cię to dostaję gęsiej skórki... 15 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 11 grudnia 2011 10:23 | ID: 700952 Przyznam się, że nie tak dawno temu usłyszałam słowo z ust męzczyzny, po którym myślałam, że się nie pozbieram. Było to ... tak czule wypowiedzianme moje imię... mam nadzieję, że moich emocji nie było widać, nie byliśmy sami... 11 grudnia 2011 17:46 | ID: 701182 ładnie dziś wyglądasz, to było pyszne! :) 17 Melisa Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41. Posty: 8231 11 grudnia 2011 19:39 | ID: 701188 że jestem mądra, że coś mi super wyszło ;) 18 Melisa Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41. Posty: 8231 11 grudnia 2011 19:40 | ID: 701191 myosotis24 06 (2011-08-27 18:54:18)Każde słowa pochwały, zainteresowania i stwierdzenia tego, że jestem tą jedyną :) Właściwie to przesadzam - mój nieczuły mąż wystarczy, że zapyta, czy zrobić mi herbatę i ja już mam banana na twarzy - zawsze to jakiś znak zainteresowania (to nic, że później dodaje: "ojej. Pytałem z grzeczności i myślałem, że nie będziesz chciała." hehe mój pyta: "chcesz herbatę?" ja: tak on: to zrób i mi! 11 grudnia 2011 19:47 | ID: 701197 Ja ostatnio bardzo często słyszę od mężczyzny (z którym jestem na "pan, pani"), że mam ładny uśmiech. Natomiast raz miałam z moim kolegą z pracy taką wymianę zdań: - Jakbym nie był żonaty, to bym się z Tobą ożenił. - A skąd wiesz, że ja bym chciała za Ciebie wyjść? - O to, to ja bym się już postarał. Mówiąc szczerze było mi bardzo miło, po takiej rozmowie :) 20 dziecinka Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21. Posty: 26147 12 grudnia 2011 17:26 | ID: 702073 znowu usłyszałam dziś słowo o takiej tonacji i treści, że wymiekłam.
Jedna strona robi uniki. Druga wydaje się tego nie zauważać. Jedna strona mówi "nie", druga uparcie tego nie słyszy. Sytuacja jest oczywista dla wszystkich - oprócz osoby zainteresowanej. Brzmi znajomo? Julian Tuwim określił to w zabawny sposób: kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto kiedy widział, żeby pułapka goniła mysz? Dlaczego ktoś tak bardzo stara się o względy osoby, która wyraźnie mówi, że tego nie chce? Jakie sygnały świadczą o tym, że ktoś nie ma ochoty na bliższą znajomość? Gdy on nie jest zainteresowany, czyli kiedy pułapka goni mysz Posłuchajcie Moniki: - Moja przyjaciółka Beata dostała kompletnego bzika na punkcie faceta, którego poznała dwa miesiące temu. Spotkali się ze dwa razy z jej inicjatywy, ale potem on powiedział jej wyraźnie, że nie jest zainteresowany. Beata nie przyjęła tego do wiadomości. Zdobywała bilety na premiery, koncerty, zapraszała go - twierdząc, że to przyjacielskie gesty i wymyślała coraz to nowe atrakcje. Kiedy dał się namówić na spotkanie, dwa dni leżała plackiem u kosmetyczki, godzinami przymierzała ciuchy (także moje), a na koniec i tak kupiła nowe, pobiegła do fryzjera itp. Kiedy próbowałam przemówić jej do rozsądku i radziłam, aby dała sobie spokój, bo on nie jest nią zainteresowany, twierdziła, że nie mam pojęcia, o czym mówię albo dostawała ataków złości. Jej mottem było "on mnie kocha, tylko jeszcze o tym mnie wie". W końcu chłopak postawił sprawę jeszcze jaśniej (jakby do tej pory jasne nie było) - i powiedział, że, nie ma zamiaru się angażować. Widać głupi nie był i widział, że dziewczyna szaleje na jego punkcie. Ale Beata uznała to za obiecujące wyznanie. Stwierdziła, że jest wspaniały bo taki uczciwy i dba o jej uczucia. A miłość to przecież tylko kwestia czasu. I zdwoiła wysiłki. Przestałam się wtrącać. Trzy dni temu przyszła do mnie z zapuchniętymi oczami, czerwonym nosem i zapasem chusteczek. Paweł wyjechał na wakacje, nie informując jej o tym i przesłał MMS-em pozdrowienia z Hiszpanii - tyle, że w objęciach zgrabnej blondynki. Podpisał "pozdrawiamy Cię Beatko, ja i moja dziewczyna". Dam głowę, że zrobił to celowo, żeby zakończyć ten absurd. Żaden normalny facet nie czuje się dobrze w sytuacji, gdy kobieta na niego poluje. Wczoraj jednak Beata otrząsnęła się z szoku i… doszła do budujących wniosków. Paweł ją kocha, ale boi się tej miłości, więc pewnie poderwał na wakacjach jakąś przypadkową panienkę jako antidotum na uczucie do niej. MMS-a wysłał, żeby wzbudzić w niej zazdrość. Jak wróci, to wszystko się wyjaśni. Ratunku! Do tej pory myślałam, że to jest jak katar - leczony czy nieleczony w końcu minie. Ale teraz zaczynam się naprawdę martwić! Dlaczego on jej nie chce, a ona za nim szaleje? Jest czym się martwić! Historia Beaty dowodzi, że miłość - choć wcale nie jestem pewna, czy to właściwe słowo - potrafi pozbawić nas resztek honoru i rozsądku. Zastanawiacie się, dlaczego ktoś tak bardzo stara się o względy osoby, która wyraźnie mówi, że tego nie chce? Powodem takiego zachowania jest niskie poczucie własnej wartości. Gdy nasza samoocena nie zawodzi - przyjmujemy odmowę do wiadomości i szukamy dalej. Wiemy, że brak wzajemności nie oznacza, że z nami jest coś nie tak. Nawet, jeśli cierpimy, rozumiemy sytuację i szanujemy decyzję drugiej strony. W tym przypadku jednak rozumowanie jest inne. Osoba, która podważa własną wartość, znacznie wyżej ceni osoby, które ją odrzucają. Tok myślenia jest następujący: skoro ja jestem nic nie warta, to osoba, która chce być ze mną, też musi być niewiele warta. Inaczej by ze mną nie była. Dla odmiany - ten, kto mnie odrzucił, musi być lepszy ode mnie. To, że mnie nie chciał, tylko potwierdza moją bezwartościowość. Kiedy zasłużę na niego, będzie to oznaczało, że ja też jestem coś warta. Dopiero, gdy mnie zechce, będę mogła być szczęśliwa. Tak więc zdobycie obiektu, który nas odrzucił, staje się niemal sprawą życia i śmierci. Absurdalne? Być może. Ale nie dla osoby, która tak rozumuje. Najczęściej nie jest to całkiem świadome myślenie. Rzecz "dzieje się sama". Po prostu nasze zaangażowanie wyzwalają właśnie ci, którzy nas nie chcą. Wydają się nam tym wspanialsi, im bardziej są niedostępni. Ich "zdobycie" to wyzwanie, które nas uskrzydla i wabi fałszywą nadzieją. Jak poznać, że on nie jest mną zainteresowany? Jeśli masz skłonność do jednostronnego angażowania, mijasz zapewne kilka skrzyżowań na drodze do swojego celu - brawurowo, na żółtym świetle. A to są przecież sygnały, które powinny skłonić cię do refleksji. Warto się zatrzymać. On nie odwzajemnia twoich uczuć? Zwróć uwagę na następujące sytuacje 1. To ty zawsze inicjujesz kontakt Mężczyzna, któremu zależy na spotkaniach, wykazuje aktywność, aby cię gdzieś zaprosić. Zabiega o to. Nawet, jeśli jest nieśmiały, wyczuwasz, że chętnie się z tobą zobaczy. Jeśli czujesz, że naciskasz, to znaczy, że… naciskasz. To nie wróży dobrze. 2. On jest ciągle zajęty Znalazłabyś dla niego czas - nawet, kiedy twój grafik jest napięty? On pewnie też, ale musiałby tego chcieć. Jeśli wciąż wymawia się nadmiarem pracy itp. - odczytaj te informację "nie mam czasu dla ciebie". 3. Język ciała mówi "nie" Ludzie, którzy mają się ku sobie, podkreślają to gestami. Nawet, jeśli to początek znajomości, wasze ciała lgną do siebie. On Cię nie obejmuje, nie przytula, a kiedy ty to robisz - on się odsuwa, usztywnia? Hmmm… chyba go nie pociągasz. 4. Oczy zwierciadłem duszy Wiele z nich można wyczytać, nawet gdy usta milczą. Kiedy mężczyzna wpatruje się w ciebie, wysyła sygnał zainteresowania. Jeśli jednak, patrząc na ciebie, wydaje się zastanawiać, czy zamknął drzwi na górny zamek, to pewnie myśli właśnie o tym… 5. Brak korespondencji W Twoim telefonie nie ma żadnej wiadomości od niego, skrzynka mailowa pusta? Nie zadzwonił, by spytać, jak poszedł ci egzamin? Nie tłumacz, że pewnie jest bardzo zajęty. Świetnie wiesz, że ludzie, którzy o sobie myślą, czują potrzebę, by to zasygnalizować. Ot, choćby SMS-em. 6. Alergia na słowo "my" Jeśli on go nigdy nie używa, a gdy słyszy je w twoich ustach - podnosi brwi, to znaczy, że nie traktuje waszej relacji jako związku. 7. Brak planów na przyszłość Twoje marzenia o wspólnym wyjeździe nie znajdują oddźwięku? Ba, nie dał się zaprosić na ślub kuzynki ani na urodziny twojej przyjaciółki? To znaczy, że woli pozostać na bezpiecznym, neutralnym gruncie. 8. Nigdy nie poznałaś jego znajomych Kiedy kogoś kochamy, znajdujemy mu miejsce wśród najbliższych, lubimy się nawet nim pochwalić. Wygląda na to, że on nie ma ochoty znaleźć się w twoim świecie ani wpuścić cię do swojego. 9. On mówi, że nie chce się wiązać Jeśli facet deklaruje, że nie chce związku, nie warto zakładać, że miłość do ciebie to zmieni. Przyjmij do wiadomości, że właśnie wyleczył w ten sposób ewentualne wyrzuty sumienia. Na wypadek, jeśli ty się zaangażujesz i poczujesz się zawiedziona. 10. Nie czujesz, że on jest twój Nie wierzę, że kobiety nie wyczuwają braku zainteresowania i prawdziwego zaangażowania. Jeśli więc masz wrażenie, że jego serce dostałaś tylko na chwilę, tak do "potrzymania" (a może raczej sama je sobie wzięłaś) - to znaczy, że tak właśnie jest. Życzę Wam udanych związków. Joanna Godecka - terapeutka, coach, trenerka. Ekspert i doradca w sprawach relacji partnerskich. Autorka książek "Szczęście w miłości", "Bądź pewna siebie", "Przestań się zamartwiać". Członek Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów TSR. ( Źródło:
bardzo cie lubie z ust faceta