Sierść będzie się wspaniale prezentowała, jeśli przed wejściem na ring dokładnie ją wyszczotkujemy i jeśli trzeba, z odległości 20-25 cm spryskamy specjalnym niewidocznym lakierem. Od tego momentu, aż do wejścia na ring pies nie może się położyć, żeby nie zabrudzić sierści. Pójdziesz się wysikać za mnie ? 2012-03-05 16:37:48 Dlaczego mój pies nie może się wysikać ? 2015-05-27 18:01:27 Dziewczyny, jak się wysikać na dworze? 2013-03-09 17:02:44 Jeżeli pies na coś choruje i przyjmuje leki, należy bezwzględnie przed szczepieniem zakończyć proces leczenia i odczekać około dwóch tygodni. Niektóre leki na alergię dla psa również mają znaczenie, ponieważ mogą wejść w interakcję ze szczepionką. Pies przed szczepieniem nie może znajdować się w stanie zaostrzenia alergii. Równocześnie kot uczy się, że może się czuć przy psie bezpiecznie, bo jego uwaga jest skupiona na człowieku, a nie na nim. Gdy coś pójdzie nie tak. Jeżeli w trakcie całego procesu zdarzy się, że pies ruszy w pogoń za kotem lub kot nagle zaatakuje psa, nie wpadajcie w panikę. Tasiemiec psi jak można się zarazić. Pies zaraża się tasiemcem od innych zwierząt, które już są nosicielami. Są to tak zwani nosiciele pośredni, którzy ułatwiają tasiemcom kolonizację nowych terenów. Najczęściej są to pchły czy wszy, które pies zlizuje z sierści, ale mogą to też być owce, kozy czy muflony. Zdrowy, dorosły pies, może nie sikać przez 10-12 godzin, podczas gdy szczenię może wstrzymać pęcherz na około 3 godziny. Psy zazwyczaj są w stanie kontrolować pęcherz przez długi czas, ale ważne jest, aby wiedzieć, jak długo dokładnie. To, jak długo psy mogą wstrzymywać sikanie, zależy od kilku czynników: Wiek. Rozmiar. może to być spowodowane traumą, brakiem socjalizacji lub słabą hodowlą. bardzo ważne jest, aby promieniować spokojem, gdy twój pies jest w stanie niepokoju i ciężko oddycha. pokaż mu, że jesteś spokojny, oddychając powoli i głęboko, jednocześnie mrugając delikatnie oczami. mDHcz. Jeśli masz psa, wiesz, że zdarzają się wypadki. Niemniej jednak, może to być bardzo frustrujące, jeśli Twój dorosły pies nieustannie sika w Często zdarza się, że wyszkolony w domowych warunkach pies niespodziewanie zaczyna oddawać mocz w domu. Psy oddają mocz z wielu powodów, oprócz prostej potrzeby załatwienia się, w tym ze względu na uległość (psy mają silny instynkt stada), oznaczanie terytorium i w reakcji na silne podekscytowanie. Chociaż to zachowanie jest instynktowne, istnieje kilka metod szkoleniowych, których możesz użyć, aby ograniczyć jego Problem nieodpowiedniego oddawania moczu powinien być rozwiązany tak szybko jak to możliwe. Pierwszym krokiem jest ustalenie, dlaczego Twój pies sika w domu. Istnieje kilka różnych powodów, dla których psy wykazują nieodpowiednie zachowania związane z oddawaniem moczu. Dlaczego pies sika w domu? Ważne jest, aby najpierw ustalić, z jakiego powodu twój pies robi siku w domu. Nie rozumiejąc przyczyny takiego zachowania psa, po prostu nie możesz nic na to poradzić. Twój pies będzie nadal sikał w domu - czego ani Ty, ani Twój pies nie chcecie! Oto niektóre z powodów, dla których Twój pies może sikać w domu: Ma problemy zdrowotne, które powodują nietrzymanie moczu Nie jest wysterylizowany lub wykastrowany Nie został odpowiednio wyszkolony Nie jest wypuszczany na zewnątrz wystarczająco często Cierpi z powodu problemów lękowych (boi się czegoś lub kogoś) Wcześniejsze "wypadki" nie zostały odpowiednio posprzątane Co możesz zrobić, aby Twój pies nie sikał w domu? Niezależnie od tego, co robisz, nie rezygnuj ze swojego psa. Oddanie psa to też ostateczność, tym bardziej że możecie przez to przebrnąć razem. Być może będziesz musiał skorzystać z dodatkowej pomocy, ale wiedz, że możesz sobie poradzić z tym problemem! W międzyczasie bądź cierpliwy i spróbuj wykonać jeden lub więcej podstawowych kroków, aby pomóc psu w rozwiązaniu problemu. Ponowne przeszkolenie psa: Prawdopodobnie Twój pies był kiedyś szkolony w warunkach domowych, dlatego pomocne może być ponowne przeprowadzenie szkolenia i powtórzenie poszczególnych jego etapów. Częstsze przerwy na załatwianie się: Wyprowadzaj psa na dwór na siku zaraz po piciu, jedzeniu i po przebudzeniu z drzemki. Nagradzaj psa za sikanie na dworze w odpowiednich miejscach. Zidentyfikuj czynnik wyzwalający: Spróbuj dowiedzieć się, czy w otoczeniu Twojego psa jest jakiś bodziec, który skłania go do sikania w domu. Jeśli to możliwe, wyeliminuj ten bodziec, naucz psa żyć z nim w zgodzie lub zmień wszystkie elementy, które mogą wpłynąć na uspokojenie psa. Na przykład, unikaj źródeł strachu podczas spacerów, takich jak agresywny pies z sąsiedztwa lub teren, na którym słychać głośne hałasy jeśli Twój pies się ich boi. Jeśli na zewnątrz Twojego domu słychać głośne dźwięki, włącz w domu muzykę lub użyj urządzenia wytwarzającego biały szum. Nie bij i nie krzycz: Staraj się unikać karania lub krzyczenia na psa za oddawanie moczu w domu. Najprawdopodobniej spowoduje to odwrotny skutek i pies zamiast nauczyć się, że oddawanie moczu w domu jest niewłaściwym zachowaniem, może nauczyć się, że jego ludzie są nieprzewidywalni i groźni lub że przebywanie w ich pobliżu nie jest bezpieczne. Karanie psa może sprawić, że będzie się bał oddawać mocz przy Tobie (nawet na zewnątrz), co może prowadzić do większej liczby wypadków w domu. Psy to zmyślne stworzenia ale nie potrafią tak dobrze łączyć wydarzeń w ciągi przyczynowo-skutkowe jak ludzie. Lepiej na tym wyjdziesz gdy przemilczysz wypadek i skupisz się na znalezieniu źródła problemu niż gdy będziesz bił i karał swojego psiaka. Biciem i krzykiem wzmocnisz jego przekonanie że nie wolno sikać przy Tobie, ale gdy nie będziesz widzieć to sikanie będzie okej. Dokładnie posprzątaj miejsce wypadku: Każdy taki wypadek należy jak najszybciej dokładnie posprzątać przy pomocy enzymatycznego środka czyszczącego, który usuwa zapach. Nie chciałbyś, aby Twój pies rozpoznał zapach moczu i pomyślał, że w domu jest akceptowalne miejsce do oddawania moczu. Skorzystaj z pomocy profesjonalisty: Jeśli próbowałeś już wszystkiego i nadal nie jesteś w stanie osiągnąć żadnego postępu w rozwiązaniu problemu Twojego psa, rozważ zaangażowanie trenera psów lub behawiorysty na pojedynczą konsultację lub regularne sesje w zależności od potrzeb. Sposoby na rozwiązanie problemu Szkolenie lub przyuczenie psa do załatwiania się na dworze będzie wymagało od Ciebie nieco cierpliwości i zaangażowania. Spróbuj podjąć następujące kroki, aby zmienić zachowanie swojego pupila i chronić swój dom i swoje dobre samopoczucie. Wypatruj znaków świadczących o konieczności załatwienia się. Psy zazwyczaj mają oczywiste "sygnały" przed załatwieniem się. Obserwuj swojego psa uważnie i interweniuj, jeśli zauważysz, że wącha podłogę, podnosi nogę lub po prostu krąży dookoła. Wyprowadź go na zewnątrz i trzymaj tam tak długo, aż zrobi to, co do niego należy. Potem postaw na przyjemność i pochwałę. Pies musi skojarzyć oddawanie moczu na zewnątrz z twoją aprobatą. Przerwij czynność. To brzmi nieprzyjemnie, ale jeśli zrobisz hałas, kiedy go przyłapiesz, może przestanie sikać w domu na tyle długo, że będziesz mógł wyprowadzić go na zewnątrz. Nie pozwól mu na kontynuowanie tej czynności ale też nie karz go teraz ani po wszystkim. Wyprowadź go na zewnątrz, a potem pochwal za to, że dokończył sikanie na zewnątrz. Usuń zapach. Jako właściciel psa wiesz, że psy, które sikają w domu, wracają do tych samych miejsc w nieskończoność ze względu na zapach. Ich mocz zawiera enzym, który silnie naznacza miejsce. Zwykłe środki czystości nie pozbędą się tego szczególnego zapachu. Na szczęście możesz użyć wielu domowej roboty preparatów lub produktów dostępnych w sprzedaży detalicznej, aby wyeliminować ten enzym. Spryskanie wodą jako sposób na przerwanie sikania Czasami spryskiwanie psa wodą, kiedy zaczyna sikać w domu, zniechęca go do tego zachowania. Woda jest nieprzyjemna, ale nie robi mu krzywdy ani ich nie bije. Szok powinien zatrzymać oddawanie moczu na tyle długo, aby pies mógł wyjść na zewnątrz i dokończyć swoje sprawy. Następnie, oczywiście, musisz pochwalić go za wyjście na zewnątrz i załatwienie swojej potrzeby. Pies, który był szkolony w domu od szczeniaka może się z czasem zaniedbać w dorosłym życiu. Czasami mają one problemy fizyczne, które muszą zostać zbadane przez weterynarza. Jeżeli ich stan zdrowia jest dobry, trzeba będzie je ponownie przyuczyć do wychodzenia na zewnątrz. Kary dla psa nie są skuteczne. Skuteczne są natomiast zachęty i pochwały. Trzeba będzie być czujnym, ale można mieć psa prawidłowo wyszkolonego w domu. Pytania i odpowiedzi Czy mocz psa jest szkodliwy dla zdrowia? Zapewne wiesz, że koci mocz może być niebezpieczny i dlatego kobiety w ciąży są ostrzegane, aby nie sprzątać kocich odchodów w czasie ciąży. Ale co z psim moczem? Kocie odchody są problemem, bo zawierają tak zwaną toksoplazmozę, infekcję wywołaną przez pasożyta, którym koty mogą się zarazić podczas polowań lub zjedzenia nieugotowanego mięsa. Nie występuje ona jednak w moczu ani w psich odchodach, stąd nie ma takich samych ostrzeżen na temat psich odchodów. Psi (koci zresztą też) mocz zawiera amoniak i to w znacznie większym stężeniu niż mocz ludzki, który może stać się niebezpieczny dla człowieka. Wdychany amoniak jest substancją drażniącą płuca i może nasilać objawy astmy i alergii. Podczas gdy trochę moczu szczeniaka nie wyrządzi ci dużej szkody, jeżeli twój pies często sika w domu, a zapach zaczyna przenikać do twojego mieszkania, może to być poważny problem. Bezpośrednie efekty uboczne to bóle głowy, mdłości, podrażnione oczy, nos i gardło. Kontakt z moczem psa podczas sprzątania może być również źródłem problemów, ponieważ mocz może zawierać patogeny, takie jak salmonella, które powodują choroby. Jeśli dostanie się on na twoje ręce, może łatwo przedostać się do twojego organizmu, zwłaszcza gdy dotykasz swojej twarzy lub podczas jedzenia. Oczywiście, najprostszym sposobem aby tego uniknąć będzie porządne umycie rąk w wodzie z mydłem. Dlaczego mój pies nagle zaczął sikać w domu? Istnieje wiele powodów, dla których pies może nagle zacząć sikać w domu. Częste sikanie może być oznaką stanu chorobowego, więc powinieneś zabrać go do weterynarza w celu sprawdzenia możliwości wystąpienia infekcji dróg moczowych lub innych potencjalnych przyczyn. Może to być jednak również problem behawioralny, taki jak reakcja na zmianę środowiska lub niepokój. W celu wyeliminowania tego problemu należy zrobić wszystko, co możliwe, aby rozwiązać podstawowy problem i zaangażować się w wyszkolenie psa w domu. Jak zapobiec sikaniu przez psa w domu? Pierwszym krokiem do powstrzymania psa przed sikaniem w domu jest zidentyfikowanie przyczyny. Drugą rzeczą, którą należy zrobić, jest wizyta u weterynarza w celu sprawdzenia, czy jest to skutek jakiegoś stanu chorobowego. Kiedy to zostanie wykluczone, musisz poszukać czynników behawioralnych, takich jak zmiana środowiska lub rozkładu dnia. W takich przypadkach warto ponownie przeprowadzić trening toaletowy i przypomnieć psu, gdzie powinien sikać. Co to jest uległe oddawanie moczu? W stadzie psy mają za zadanie pokazać przywódcy alfa, że akceptują jego rolę jako lidera. Aby uniknąć konfrontacji, psy przewracają się na plecy i oddają mocz. Jest to typowe zachowanie szczeniaków, które zazwyczaj zanika zanim osiągną one dorosłość. Jednak niektóre psy pozostają nieśmiałe i ich nawyk uległego oddawania moczu może stać się problemem w domu. Oznaki uległego oddawania moczu Jeśli twój pies sika, kiedy ma miejsce którykolwiek z poniższych objawów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to spowodowane uległym oddawaniem moczu: Kiedy pies jest besztany Gdy się z nim witamy lub podchodzimy Kiedy jest niepokojony i przestraszony, np. przez głośny hałas Podczas przyjmowania postawy uległości, takiej jak przykucanie, podkulanie ogona lub przewracanie się i odsłanianie brzucha. Dlaczego psy oddają mocz z uległości Psy, które zachowują się w ten sposób są zazwyczaj niespokojne, nieśmiałe, płochliwe lub mają za sobą historię złego traktowania. Pies, który nie zna zasad i nie wie, jak powinien reagować na sygnały, jest niepewny siebie i ucieka się do sikania z uległości, aby unikać kary i przypodobać się komuś, kogo postrzega jako przywódcę. Jak możesz pomóc powstrzymać uległe oddawanie moczu? Zacznij budować zaufanie swojego psa, wykonując poniższe kroki: Naucz go komend przy użyciu treningu pozytywnego wzmocnienia. Utrzymuj ich rutynę i środowisko tak spójne i spokojne, jak to tylko możliwe. Stopniowo wystawiaj je na kontakt z nowymi ludźmi i sytuacjami i staraj się zapewnić, aby ich nowe doświadczenia były pozytywne i przyjemne. Powitania nie powinny być zbyt nachalne i wypełnione emocjami. Zachęcaj i nagradzaj pewne siebie zachowania, takie jak siedzenie lub stanie. Unikaj zbliżania się do nich w pozycjach, które mogą być przez nie interpretowane jako dominujące lub konfrontacyjne, takich jak bezpośredni kontakt wzrokowy; zamiast tego patrz na ich grzbiet lub ogon. Zejdź na ich poziom, zginając kolana, a nie pochylając się w pasie. Poproś innych, aby podchodzili do nich w ten sam sposób. Pogłaszcz psa raczej pod brodą niż na czubku głowy. Podchodź do nich z boku, a nie od przodu, i/lub prezentuj im swoją boczną stronę ciała. Nie karz ich ani nie besztaj za uległe oddawanie moczu. Co najważniejsze, bądź cierpliwy i daj psu czas, żeby nauczył się nowego zachowania. Psy to bardzo zmyślne zwierzęta, jeśli zdobędziesz jego zaufanie to pies sam będzie chciał robić wszystko w taki sposób, abyś był zadowolony. Czy psy sikają, aby zwrócić na siebie uwagę? Psy mogą sikać w domu z różnych powodów, ale zwrócenie na siebie uwagi nie jest zwykle jednym z nich. Prawdopodobnie zidentyfikowały już inne zachowania, które mogą być równie irytujące, a które są lepsze do zwrócenia na siebie uwagi człowieka, której potrzebują. Musisz jednak uważać na to, jak reagujesz na niewłaściwe oddawanie moczu. Jeśli zareagujesz karą, możesz po prostu nauczyć psa, że sikanie przed tobą nie jest dobrym pomysłem. Więc zamiast sikać na zewnątrz, jak powinien, może znaleźć ukryte miejsce w domu, żeby się wysikać lub zrobić to, kiedy nie ma cię w pobliżu. Nie chcesz też ich gonić, jeśli złapiesz je na sikaniu w domu, ponieważ mogą to źle zinterpretować jako grę i nagrodę, sugerując, że sikanie w domu jest pozytywnym zachowaniem. Zamiast skupiać się na karaniu ich błędnego zachowania, skoncentruj się na szkoleniu ich na nowo w domu i nagradzaniu za załatwianie swoich spraw tam, gdzie powinny. Czy psy sikają z przekory? W przeciwieństwie do ludzi (i ewentualnie kotów), psy nie odczuwają złości, więc nie sikają w domu, aby się na Tobie odegrać. W wyniku urazu emocjonalnego mogą nabrać negatywnych nawyków toaletowych, ale jest to poza ich kontrolą i z pewnością nie jest to akt złości. Jak rozpoznać, że twój pies ma zakażenie układu moczowego? Głównymi objawami infekcji dróg moczowych są: ciągłe oddawanie moczu, trudności w oddawaniu moczu, płacz podczas sikania, sikanie w nieodpowiednich miejscach i częste lizanie genitaliów. Jak rozpoznać, że pies oznacza czy sika? Siusianie w celu zaznaczenia możesz rozpoznać po ilości i miejscu. Podczas znakowania pies zazwyczaj nie opróżnia całego pęcherza, ale raczej wydala tylko tyle, aby pozostawić po sobie zapach. Ponadto jest bardziej prawdopodobne, że pies będzie rozpylać swój zapach na obiekty pionowe, podczas gdy normalnie sika na ziemię. To irytujące, kiedy Twój pies zaczyna sikać w domu, ale nie jest to powód, aby się złościć lub karać swojego psa. Jeśli to robią, to dlatego, że nie mogą nic na to poradzić. Może być chory i potrzebować opieki medycznej, żeby usunąć problem, na przykład infekcję dróg moczowych, albo może to być reakcja behawioralna. Niepokój może powodować sikanie w nieodpowiednich miejscach, podobnie jak znaczące zmiany w otoczeniu. Więc nie denerwuj się, bądź mądry i rozwiązuj problem. Zabierz psa do weterynarza, aby określić ewentualne problemy zdrowotne, które mogą mieć wpływ na Twojego pupila, i wspólnie z weterynarzem zorganizuj leczenie. Jeśli nie może on zidentyfikować problemu, poszukaj emocjonalnych i behawioralnych czynników i spróbuj je rozwiązać, a następnie poświęć czas na ponowne szkolenie psa odnośnie tego, gdzie powinien sikać. Advertisements Do lecznicy weterynaryjnej trafił pies z problemem "nie może się wysikać, chociaż próbuje". Zdarza się - w pęcherzu moczowym tworzy się piasek, a jeśli nic się z tym nie zrobi - kamienie. W związku z tym, że pies, lat dwa, wielkości labradora, to i jego cewka moczowa, jak i moczowód nie należały do najmniejszych - więc zatkanie musiał spowodować istny "głaz". Próba założenia cewnika zakończona niepowodzeniem - przeszkoda siedziała za mocno. No to zdjęcie rtg, żeby zobaczyc, czy w ogóle jest szansa przepchnięcia kamulca. I w efekcie - zdziwienie. To nie był kamień tylko śrut. Pies został kiedyś postrzelony w brzuch z wiatrówki - śrut utknął w pęcherzu moczowym, a po jakimś czasie (dłuższym bo po ranie nie został nawet ślad) - znalazł moczowód i się w nim zaklinował. Sam fakt postrzelenie psa jest piekielny, ale historia ma swój ciąg dalszy... Początkowo były próby przepchnięcia śrutu do pęcherza - stamtąd laparoskopowo dałoby się go wyciągnąć i wszyscy byliby szczęśliwi Nie udało się jednak, więc z okolic cewki moczowej został wyciągnięty operacyjnie. Operacja dośc paskudna z mozliwymi komplikacjami pod postacią ryzyka, że moczowód się zarośnie - i tak się niestety stało. Druga operacja - tzw. wyszycie cewki moczowej - czyli "z chłopca robi się dziewczynkę" niemalże dosłownie - bo polega to na zrobieniu ujścia przed problematycznym miejscem. Tu byłoby już z górki, gdyby nie jeden szczegół - podejście właścicieli - uznali, że pies "ta strasznie się męczy w tym kołnierzu", więc pies latał bez żadnego zabezpieczenia rany pooperacyjnej. Czyli w rezultacie siedział non stop z nosem między nogami wylizując ranę i wydłubując szwy. Żadne tłumaczenia właścicielom nie dały rezultatu. "Kołnierza mu nie założą, bo się w nim męczy". A widok rozlizanej rany pooperacyjnej? To właśnie "najlepsze" - po trzech tygodniach (gdzie po 10 dniach powinno się wyciągnąć szwy) właścicielka stwierdziła, że ona "nie może już nie może na TO patrzeć, że widok tej paskudnej, niegojącej się (no bo i jak...) rany ją straszliwie obrzydza. Ona nie ma już siły i chce psa uśpić." Ostatecznie skończyło się na tym, że podpisała zrzeczenie się praw do psa (z czym też były jazdy, "bo wy go będziecie tym kołnierzem męczyć"). "Logika" niektórych dobija... Ludzie (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka Podaję wyniki psa. Pies nadal z przerwami 1,2 dni jest cewnikowany, po cewnikowaniu jest poprawa w sikaniu, ale potem wszystko wraca do poprzedniego stanu. Dziś pies dostał steryd chyba na poprawienie unerwienia w pęcherzu moczowym, dokładnie nie wiem, ale podobno ma pomóc. Poza tym dostał antybiotyk na zapalenie układu moczowego enrotron. Eutyrox został odstawiony z uwagi na wyniki (prawdopodobnie był podawany bez potrzeby), został tamoxfifen raz w tygodniu, hemovet na anemię i bioprotect. Mocz analiza ogólna Gęstość względna 1,032 barwa moczu żółta przejrzystość mętny odczyn kwaśny białko 31,0 glukoza nieobecna (-) ketony nieobecne(-) barwniki krwi obecne(+) barwniki żółciowe nieobecne (-) urobilinogen w normie osad moczu obfity, żółty,st. nabłonki wielokątne dość liczne w prep. nabłonki okrągłe pojedyncze w prep. leukocyty zalegają gęsto wpw erytrocyty 10-20 wpw opis świeże zmienione w większości wyługowane wałeczki, kryształki- nie znaleziono flora bakteryjna dość obfita Morfologia: leukocyty 10,30 erytrocyty 5,07 hemoblobina 7,02 hematokryt 0,35 MCV 68 MCH 1,38 MCHC 20,3 RDW 16 płytki krwi 343 MPV 9 Obraz leukocytów wg Schillinga: kwasochłonne 12 segmentowane 71 lmfocyty 17 obraz krwinek czerwonych bez zmian Ozn. bochemiczne: AspAT 26,0 AIAT 48,0 ALP 91 glukoza 93 Kreatynina 1,1 mocznik 30 białko całkowite 58 cholesterol 172 Wita, jestem posiadaczką kastrowanego kocura w wieku 5-ciu lat. Ostatnimi czasy ma poważne problemy z oddawaniem moczu. Miesiąc temu był u lekarza weterynarii na zabiegu cewnikowania, gdyż w pęcherzu powstał zator na skutek piasku. Zabieg był wykonany po leczeniu enrobiofloxem, catoralem, derafort, urinovetem (nazwy mogą się różnić od oryginału, ciężko je rozczytać z książeczki). Badanie krwi wykazało mocznik na poziomie 14, 3 oraz kreatynina 2, 3. Niestety lekarstwa nie pomogły i zabieg był niezbędny. Przez tydzień po zabiegu wszystko wróciło do normy, poza tym, że kot zaczął się załatwiać poza kuwetą, najczęściej w okolicy misek z pokarmem. Dziś mija miesiąc i problem z oddawaniem moczu znowu powrócił. 5 minut w kuwecie i ani jednej kropli moczu. We wcześniejszym stadium choroby w moczu często pojawiała krew. Co robić ? Zmienić weterynarza ? Czy to może być choroba nerek ? Bardzo roszę o pomoc. Zmienić karmę (na dietę weterynaryjną dla kotó z chorobami dróg moczowych) i wodę do picia (na niskowapniową). Leczenie dróg moczowych bywa długotrwałe, uciążliwe i frustrujące. I wymaga dokładnej diagnostyki, tj. badanie moczu z osadem i posiewu bakteriologicznego. Problemy ze starym psem to nic fajnego. Szczerze mówiąc trochę mnie to ostatnio przytłacza, ponieważ absolutnie nie byłem na to gotowy. Wiadomo, że jak ma się młodego psiaka to raczej widmo problemów starczych i śmiertelności przyjaciela jest kwestią odległą. Człowiek się nad tym nie zastanawia, bo przecież ma jeszcze dużo trafiła do nas przypadkowo i nie byliśmy na nią gotowi. Nie myśleliśmy nad kolejnym psem w tym momencie, a tym bardziej nie myśleliśmy o adopcji starego psiska, o którym nic nie wiemy. Jednak stało się jak stało i uważam, że lepszy dla niej taki los niż pobyt w schronisku lub gorzej (jakąkolwiek przyszłość miał dla niej poprzedni ”właściciel” zaplanowaną). Nikt więc nie może mi powiedzieć ”widziały gały co brały” lub inne bzdurne mądrości niemieckie najlepsze <3Sara to cudowny pies i naprawdę mieliśmy tu więcej szczęścia niż rozumu, bo w końcu wzięcie starego psa prosto z kojca nie do końca jest mądrym pomysłem. Mogła być dzika, mega schorowana i agresywna. Jednak okazało się, że to kochany i bardzo wystraszony piesek. Jaki jest więc problem?Starość nie radość, śmierć nie weseleStan zdrowia Sary jest generalnie bardzo dobry. Robiliśmy większość badań i wszystko jest w normie. Przede wszystkim wyniki krwi są bardzo dobre i nic nie wskazuje, żeby miały być jakieś problemy z organizmem. Nie ma problemów z sercem, nerkami ani wątrobą. Nie ma guzów, zmian nowotworowych i tego typu problemem Sary obecnie jest niedowład tylnych łap. Chodzi ledwo, wstaje ledwo i porusza się ”tak sobie”. Są lepsze dni, kiedy może nawet biegać, ale są takie dni jak dzisiaj, że ledwo funkcjonuje. Podczas przechadzki widziałem, że próbuje się wysikać – przykuca, ale nogi nie wytrzymały, przewróciła się na bok i cała obsikała. Komuś może to wydawać się obrzydliwe, ale tak wygląda psia starość. Problem z łapami jest spory i nie da się ukryć, że niekomfortowy dla człowieka i przede wszystkim dla od kiedy opuściła kojec to stała się mega szczęśliwym piesełem :)Swoją drogą to taka informacja dla osób, które w schronisku wybierają najstarszego, najbiedniejszego i najbardziej schorowanego psa. Jeśli ktoś nie jest na to przygotowany psychicznie i finansowo to naprawdę może być ciężko. Fajne jest na pewno to uczucie zaraz ”po”, że zrobiło się coś dobrego dla psa, który raczej nie liczył już na kochająca rodzinę. Jednak potem czeka nas sporo miesięcy wytężonej pracy. Lepiej zrezygnować niż dawać psu nadzieję i nie ze starym psem często powodują różne przemyślenia z zakresu filozofii oraz etyki, szczególnie jeśli na człowieka spada to niespodziewanie i nie miał czasu się do tego przygotować jednej strony stan Sary jest dobry i nie ma żadnego bezpośredniego zagrożenia życia. Jednak z drugiej strony te łapy uniemożliwiają jej komfortową egzystencję. Weterynarz sugerował mi, że jeżeli stan łap się pogorszy to trzeba będzie zastanowić się nad uśpieniem. Nie ukrywam, że trochę mnie zamurowało wtedy, bo jak to? Zdrowy pies przecież – tylko ledwo chodzi, ale czy to jest powód, żeby go uśpić? Nawet zapytałem jak sobie to wyobraża, jeżeli wszystko inne jest w normie – tylko wzruszył ramionami i nie mówił jak poobserwowałem dłużej Sarę to trochę rozumiem co lekarz miał na myśli. Dla psa problem z chodzeniem to duży ciężar i naprawdę widać, że taka egzystencja jest męcząca. Ledwo wstaje, nie może się podrapać, nawet wysikać wygodnie się nie może. Kto wie, może całymi dniami wstrzymuje, bo po prostu trudno jej wstać?Sara uwielbia wylegiwać się na słoneczku przed drzwiami lub na trawie :)Jednak nadal nie potrafię dopuścić myśli, że problem tylko z łapami może prowadzić do uśpienia. Może można inaczej pomóc? Lekarz proponuje leki przeciwbólowe. Podawaliśmy je przez 10 dni i poprawa była znaczna. Sara częściej chodziła i wydawała się bardziej zadowolona. Jednak takie leki obciążają organizm oraz mają wiele skutków więc pytanie – czy pozostawić psa samego sobie i patrzeć jak się męczy? A może podawać leki, które poprawią stan, ale jednocześnie mogą spowodować inne problemy oraz skrócić życie psa? Straszne są to wybory, bo dla nas komfort i szczęście naszych psów są powiadomił mnie, że Sarze raczej zostały tygodnie-miesiące niż lata, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy nic robić. W końcu psiemu staruszkowi też należy się godna końcówka życia. Niestety opcje są bardzo ograniczone i albo obserwujemy aż psi organizm sam się podda, albo świadomie podajemy leki, które mogą skrócić tę końcówkę życia, a nawet ją pogorszyć przez skutki ze starym psem – trudne wyboryNa ten moment nie mam pojęcia co robić. Dzisiaj był najgorszy dzień do tej pory, jeśli chodzi o łapy Sary. Będę ją obserwował przez kolejne dni i jeżeli będzie tak samo lub gorzej to poważniej zastanowimy się nad lekami przeciwbólowymi. Na ten moment postaramy się też zwiększyć ilość spacerów, żeby może pomóc jej się powiedział mi, że osobiście wolałby dać psu kilka komfortowych dni niż kilka miesięcy cierpienia. Niejako się z tym zgadzam, ale przecież nie możemy jednoznacznie określić kiedy pies cierpi bardziej. Czy tabletki nie są takim odwracaniem głowy od problemu? W końcu smutny pies, który nie może się poruszać i tylko piszczy to widok straszny i serce człowiekowi pęka. Jednak podając różne leki możemy spowodować, że pies będzie cierpiał w samotności w środku. Będzie się ruszał, ale narządy nie dadzą rady z tabletkami i ogólny stan zdrowia będzie się pogarszał. Chyba wolę cierpieć razem z psem i przynajmniej wiem, kiedy trzeba go kilka swoich ulubionych miejscówek, ale generalnie jest bardzo towarzyska. Większość dnia spędza z nami :)Jednak finalnie właśnie dlatego jest to trudny wybór. Pies nam nie powie co woli, a decydować musi człowiek. Tak naprawdę przy młodym psie tego nie widać aż tak, ale w ogóle posiadanie własnego zwierzaka to taka zabawa w boga. Każdy nasz wybór decyduje o komforcie lub dyskomforcie przyjaciela. Jego życiu lub diety, aktywności, wizyty u weterynarza, decyzje o zabiegach, pielęgnacja i tak dalej. Wszystko to warunkuje czy nasz pies będzie szczęśliwy lub nie. Na starość będzie już za późno na przemyślenia w stylu ”mogłem go karmić lepszą karmą to może teraz by tak nie cierpiał”. Decydować trzeba już teraz, bo potem nie będzie już sam koniec warto postawić pytanie – czy człowiek jest takim bogiem dla psa? W końcu decydować o życiu lub śmierci żywego stworzenia to nie są lekkie sprawy. Warto się nad tym zastanowić i przemyśleć jaką odpowiedzialnością jest bycie przewodnikiem dla swojego psa.

pies nie może się wysikać