Czytaj też: Ukraina zawdzięcza im wiele, a teraz czeka je ulepszenie. Te niszczyciele będą jeszcze potężniejsze. Rozwiązanie jest proste – wystarczy przelecieć pod lub nad siatką, ale okupanci liczą najwyraźniej na łut szczęścia i zaskoczenie, ale kiedy te widoczne na pierwszy rzut oka siatki zostaną zastąpione np. żyłką, sprawa nieco się skomplikuje.
Specustawa Ukraina - Dziennik Ustaw, tekst. Specustawa Ukraina czyli Ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Oto tekst ustawy: Dziennik Ustaw rok 2022 poz. 583. Autopromocja.
Mam męża ukrainca więc bywam na Ukrainie a nawet pomieszkuje i powiem ze o ile młode polki i ukrainki sa dość podobne tak starsze Polki i ukrainki to niebo a ziemia , starsze ukrainki nie sa
Dnia 2022-06-07 o godz. 22:19 ~greg napisał(a): > ruchaj jak wytrzezwiejesz okaze sie ze to niemki Na pewo tak dobrze nie będzie bez kasy ukrainki i za moje bedą chciały żyć.
Wareniki (nazywane także z polska „pirohami" w niektórych regionach zachodniej Ukrainy) są to pierogi z różnorakim nadzieniem. Uwagę przykuwają zwłaszcza wareniki z samymi ziemniakami ubitymi na puree. Oto różne warianty nadzienia: np. z puree ziemniaczanym i smażoną cebulą. z ugotowanym mięsem mielonym i smażoną cebulą.
Forum Giełda + Dodaj wątek Zobacz wątki dotyczące ASTARTA HOLDING PLC Zobacz profil ASTARTA HOLDING PLC Autor: ~ZAz [37.47.81.*] 2023-01-05 20:00
W wielu miastach brakuje mieszkań komunalnych. Dane Głównego Urzędu Statystycznego na temat gospodarki mieszkaniowej i komunalnej wyjaśniają również, dlaczego w praktyce uchodźcy z Ukrainy mogą długo czekać na mieszkanie komunalne. GUS podaje, że pod koniec 2020 r. na gminne lokum czekało aż 136 156 gospodarstw domowych z całego
m2QKx. Opublikowano: 2022-03-09 23:02: · aktualizacja: 2022-03-09 23:53: Dział: Polityka Ważne słowa ministra Wąsika. Jakie są granice pomocy dla Ukraińców? Po co przepisy, które tak atakuje opozycja? Polityka opublikowano: 2022-03-09 23:02: aktualizacja: 2022-03-09 23:53: Minister Maciej Wąsik w czasie debaty sejmowej / autor: Z sejmowej debaty nad projektem ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku rosyjską inwazją na terytorium tego państwa warto wynotować wypowiedź wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika, który dotknął kilku ważnych dla opinii publicznych, gorąco dyskutowanych, kwestii. Czy będą pieniądze dla samorządów? Dobrze, by niektórzy zadający takie pytanie, chociaż przeczytali projekt ustawy. Bo ta ustawa jest właśnie o tym, że są pieniądze dla samorządów. To 7,9 miliarda złotych z czego większość trafi do samorządów. Będziemy finansować świadczenia medyczne, edukację, utrzymanie, wyżywienie i inne zadania związane z tym, takie jak transport, logistyka. Bo samorząd jest niezwykle istotnym elementem łańcucha zarządzania kryzysowego - ale nie jedynym. Nie jedynym. Będą środki dla samorządów, jest koordynacja wojewodów, ogromna praca. Przypomnę, że 24 lutego o godzinie 4 nad ranem wybuchła wojna, a już o godzinie 6 rano wojewodowie dostali polecenia od wiceministra Pawła Szefernakera. O 10-11 stały już ośrodki recepcyjne, były przyjęcia pierwszych ludzi. Czy na dworcach jest bałagan? Jeżeli przyjeżdżają z Przemyśla pociągi w których jest nie 600 osób, a 2000, bo taka jest potrzeba, to musi być tłok, pewien chaos. Bo jeden chce jechać do Berlina, drugi do Łodzi, a większość chce zostać w Warszawie, bo uciekają przed okropieństwami wojny. Zrozummy tę sytuację. Przez Przemyśl przeszło pół miliona! A przejdzie jeszcze więcej. Polacy nie zrozumieją niektórych poprawek [rozszerzających pakiety pomocowe, zaproponowane do ustawy przez opozycję - red. Bo Polacy widzą wojnę na Ukrainie, Polacy nie widzą wojny na Ukrainie. Rozumiem dobre intencje, ale żadnemu Białorusinowi, który przyjechał do Polski po sierpniu 2020 roku, nie odmówiliśmy pomocy. Ta ustawa jest nadzwyczajna, dedykowana ofiarom wojny na Ukrainie. Nie możemy wszystkim naszym sąsiadom dawać takich uprawnień jak te zaproponowane w sytuacji wojny. Znam intencje wnioskodawców ale Polacy tego nie zrozumieją. Żeby nie zgasić tych gorących serc, musimy przyjmować przepisy, które będą zrozumiałe. Niektóre poprawki, które proponujecie, bardzo szybko doprowadziłyby do odwrócenia nastrojów w Polsce. Część obywateli zamiast uznawać Ukraińców za gości, nastawi się wrogo. Każdy zbyt duży przywilej będzie powodował takie reakcje. Dlatego nie poprzemy 100-procentowej refundacji leków. Nie poprzemy nadzwyczajnych zniżek w gminach przy wynajmie mieszkań. O przepisie gwarantującym rzekomo „bezkarność” Wczoraj poseł Protas dał bardzo dobry przykład. Mówił, że bardzo dobrze iż polski rząd wysyła leki i środki opatrunkowe na Ukrainę, pomimo iż jest zakaz wywozu leków. Bo jest? Jest! Mamy słać leki? Mamy! Bo tam jest wojna. I po to są te przepisy, które próbujecie wyrzucić z ustawy. Żeby osoby decydujące o takich sprawach miały bezpieczeństwo prawne. Bo dzisiaj jest entuzjazm, a za miesiąc pójdziecie z zawiadomieniami do prokuratury, że ktoś wywiózł leki z Polski niezgodnie z obowiązującym prawem. Apeluję żebyście się zastanowili nad tym, że wielu samorządowców, prezesów firm, urzędników, wydaje dzisiaj pieniądze na pomoc uchodźcom, teoretycznie przeznaczone na inne cele. Ale to nie oznacza pobłażania dla złodziejstwa, niczego takiego nie będzie. Nasze poprawki, dzisiaj złożone, wprowadzają rejestr wydatków, żeby był jawny. Każda umowa będzie wisieć w internecie, każdą umowę można prześwietlić. Dlaczego warunkiem pomocy jest bezpośredni wjazd do Polski z Ukrainy? Dlaczego nie dajemy takich samych uprawnień osobom, które wjechały do Polski przez Węgry, Słowację czy Rumunię? Jesteśmy w Unii Europejskiej. Wszystkich nas obowiązuje konwencja genewska. Jestem przekonany, że te kraje też udzielają stosownej pomocy. Osoby, które przyjadą np. ze Słowacji, Rumunii, Węgier, też będą miały duże uprawnienia wynikające z tzw. „ochrony tymczasowej” ogłoszonej przez Unię. Czy pomoc na rzecz uchodźców ze strony UE jest wystarczająca? Zapowiedziane dotąd środki są absolutnie niewystarczające. Są siły w Unii, które znacie doskonale, które w tej chwili żądają obcięcia środków dla Polski, niewypłacania ich. Macie na nie wpływ, bo to wasi koledzy, zróbcie, żeby było inaczej. Nie może być tak, że tu żądacie wydawania większych pieniędzy, a w Brukseli żądacie nałożenia sankcji na Polskę. To jest schizofrenia polityczna! Nie może tak być. Sejm uchwalił w środę ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Specustawa reguluje kwestie związane z legalnością pobytu ukraińskich uchodźców w Polsce, a także udzielaną im pomocą. Specustawa reguluje kwestie związane z legalnością pobytu Ukraińców w Polsce. Ukraińscy uchodźcy, którzy przybyli do Polski, będą mogli otrzymać numer PESEL, a ich pobyt w naszym kraju będzie uznawany za legalny przez 18 miesięcy. Legalny będzie też pobyt dzieci urodzonych przez Ukrainki, które uciekły przed wojną, już w Polsce. Ukraińcy będą mogli podjąć tutaj pracę i uzyskać dostęp do opieki zdrowotnej. Ukraińscy uczniowie oraz studenci będą mogli kontynuować naukę w polskich szkołach oraz uczelniach. Ustawa przewiduje też wypłatę świadczenia osobom i podmiotom, które zapewnią zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną. Przewiduje się, że będzie to 40 zł dziennie, czyli ok 1200 zł miesięcznie wypłacane maksymalnie przez 60 dni. Pomoc finansowa będzie przysługiwała też uchodźcom z Ukrainy. Dostaną oni jednorazowo 300 zł na osobę. mk,inf. własna, PAP Publikacja dostępna na stronie:
Szkoły wyższe 21 Czerwca Opublikowano: 2017-06-21 Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie wraz z ukraińskimi uniwersytetami: Wschodnioeuropejskim Uniwersytetem Narodowym im. Łesi Ukrainki w Łucku, Czerniowieckim Uniwersytetem Narodowym im. Jurija Fedkowicza oraz Kijowskim Uniwersytetem Narodowym im. Tarasa Szewczenki organizuje w dniach 22-23 czerwca konferencję „Przeszłość – teraźniejszość – przyszłość. Stosunki polsko-ukraińskie w XX i XXI wieku”. Spotkanie ma na celu omówienie trudnych problemów historycznych oraz możliwości budowania wzajemnej wrażliwości historycznej. Uczestnicy konferencji zastanowią się też nad możliwością wypracowania formuły dialogu i pojednania polsko-ukraińskiego. Będą mówili o wymianie doświadczeń związanych z transformacją systemów politycznych w obu państwach oraz przedstawią odniesienia do wzajemnych relacji, które określane są mianem partnerstwa strategicznego. – Chcemy spojrzeć na stosunki polsko-ukraińskie z perspektywy akademickiej, pozbawionej emocji, którymi nasycone są dyskusje polityczne – mówi prof. Stanisław Michałowski, rektor UMCS. Zaprosiliśmy do współpracy uczonych ukraińskich, aby nasze spojrzenie było wielostronne. Prof. Marek Pietraś, prodziekan Wydziału Politologii UMCS, zauważa, że w relacjach polsko-ukraińskich złożoność przeszłości i teraźniejszości rzutuje na przyszłość. W Europie przelewa się fala pojednań. Czas najwyższy wypracować formułę pojednania polsko-ukraińskiego. Być może szansą na to jest pozbawione emocji spojrzenie świata akademickiego. Prof. Pietraś widzi tę szansę w umowie stowarzyszeniowej Ukrainy z UE oraz zniesieniu wiz dla Ukraińców. – Może te gesty pomogą przezwyciężyć bolesną przeszłość – zauważa. I dodaje: – Koncepcja polsko-ukraińskiego partnerstwa strategicznego pojawił się w latach 90. Potem była potwierdzana przez kolejnych prezydentów. Nie doczekała się jednak realizacji. Może dyskusja uczonych przybliży realizację tego pomysłu. Prof. Walery Baluk, dyrektor Centrum Europy Wschodniej UMCS, podchwytuje myśl o roli „akademików” w wypracowaniu partnerstwa strategicznego. Zauważa jednak, że mamy spore zaszłości nawet prostej natury gospodarczej. Na realizację czeka połączenie gazowe Odessa-Brody. Prof. Baluk wyraża też nadzieję, że wkrótce część z nich zostanie nadrobiona, co ma szansę przełożyć się na wzrost bezpieczeństwa energetycznego obu krajów. Polska i Ukraina są na siebie skazane, zatem wypracowanie wspólnego modus vivendi wydaje się jedyną szansą dla obu narodów. Ma się do tego przyczynić lubelska konferencja. Na program złożą się trzy sesje: Polska i Ukraina. Historia, która dzieli i łączy; Polska i Ukraina. 25 lat zmian systemowych oraz Polska i Ukraina. Partnerstwo strategiczne. Rektor Michałowski wyraża nadzieję, że wkrótce podobna konferencja odbędzie się na Ukrainie. Gotowość jej organizacji wyraził rektor Narodowego Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie. (p) Program-konferencji Dyskusja (0 komentarzy)
Jeśli popatrzeć na badania, Polacy chętniej wyemigrowaliby do Kapsztadu niż na Ukrainę. Bardziej widzimy się nawet w Ameryce Południowej niż u naszych wschodnich sąsiadów. Dlaczego? Poznaj kilka faktów, które odstręczają nas od wizji emigracji na Ukrainę. Pierwsza grupa powodów jest oczywista: brak sensownej pracy, wysokie koszty utrzymania i niskie płace. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę cyfrowych nomadów, którzy mogą teoretycznie żyć wszędzie, a najchętniej w krajach o niskim koszcie utrzymania – dlaczego nadal Ukraina jest na końcu listy? Ukraińcy potrafią być nieprzyjemni Po pierwsze, kraj ten ma spory problem wizerunkowy. Ukraińców nie kojarzymy z osobami, które rozumieją co to jest customer service. Raczej nie jest przyjemnie. W środkach transportu, w sklepie, w knajpie, w szkole. Opóźnienie pociągu ogłaszane przez konduktora? To może być na Ukrainie przyczynek do tego, aby jeden z pasażerów wstał i szykował się do bijatyki (true story). Młodzi Ukraińcy zagajeni na ulicy o o to, czy można zapytać ich o drogę, mruczą z niechęcią, że nie i odganiają się jak od natrętnej muchy. Facet poproszony o to, aby nie palił papierosa w zamkniętym publicznym pomieszczeniu, który zaczyna robić się agresywny wobec proszącego? Niestety, to ukraińska rzeczywistość, nadal w 2021 roku aktualna, choćbyśmy się nie wiadomo jak zarzekali na to, ze spotykamy przecież na co dzień fajnych, otwartych Ukraińców w Polsce. Zbyt podobni do nas samych Po drugie, nie lubimy w innych tego, czego sami w sobie nie akceptujemy. A Ukraińcy są bardzo do nas podobni. Gdy widzimy wśród nich te zachowania, które u nas na porządku dziennym były 20 lat temu, a których już się w jakiś magiczny sposób wyzbyliśmy, to naturalnym jest, że wzbudzają u nas silniejszą niż zwykle reakcję na NIE. Jeśli wziąć pod uwagę badania z 2014 roku, trzy czwarte Ukraińców deklaruje, że nie chce mieć w swoim otoczeniu czarnoskórego sąsiada. Współczesny Polak nie chce cofać się do czasów, kiedy u nas brak tolerancji był tak dramatyczny. Dlatego też nie chcielibyśmy wrócić do czasów, kiedy ktoś uprawiający jogging na ulicy był uznawany za dziwaka, a osoba paląca w restauracji wśród innych spożywających swój posiłek była nie do ruszenia. Brak poszanowania życia ludzkiego Z zawiłych powodów społeczno – ekonomicznych oraz z powodu pewnych zaszłości historycznych, w postsowieckiej Ukrainie ludzkie życie jest warte mniej niż np. luksusowy dom lub lepszy samochód. Ukraińcy przyjeżdżający do Polski lub do innych krajów europejskich nie mogą wyjść z szoku nad widokiem samochodów przepuszczających karetki pogotowia ratunkowego na sygnale. Na Ukrainie nikt takiego pojazdu nie przepuści. Lekarz, któremu się nie zapłaci, potrafi odejść od przysięgi Hipokratesa i po prostu wybrać, że uratuje życie temu, kto zapłaci lub zapłaci więcej. O niepełnosprawnych nikt nie myśli, na próżno szukać udogodnień dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich w miastach takich jak nawet Kijów, czy Lwów. Służba zdrowia na Ukrainie Kilka przypadkowych ciekawostek: na Ukrainie używa się wielorazowych nici do szycia ran. Co to oznacza w praktyce? Po tym, jak lekarz zdejmie nici jednemu pacjentowi, oddaje się pielęgniarce do wyparzenia (a nie do dezynfekcji!!!), a następnie używa ich do zszycia ran innemu pacjentowi. Igieł po operacji nikt nie liczy. Chustek, opatrunków, bandaży też nie. Dlatego liczba osób lądujących ponownie w szpitalach z zakażeniami wskutek pozostawionych w czasie operacji przedmiotów w trzewiach jest na Ukrainie wysoka. Nie ma standardu zbyt dokładnego mycia rąk po zakończonej operacji. Nie ma używania sterylnych narzędzi u kosmetyczki. Wiele przedmiotów, które we współczesnym świecie wydają się jednorazowe, na Ukrainie mają po kilka żyć. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, jak ogromnie duża liczba osób jest zakażona wirusem HIV w tym kraju oraz jak wiele osób choruje na odrę, można się faktycznie zmartwić. Rok 2018 na przykład był pełen doniesień o konkretnych lwowskich adresach, w których można zarazić się zapaleniem wątroby. Kosmetyczki, dentyści… gazety podawały do wiadomości, gdzie lepiej nie chodzić. Trzeba jednak wiedzieć, że oczywiście Ukraina to też miejsce, w którym spotkamy profesjonalnych, wykształconych lekarzy i fachowe pielęgniarki. Warto jednak zawsze posiadać ubezpieczenie, a w razie problemu – osobiście polecam jak najszybszy powrót na teren Unii Europejskiej. Pamiętajmy też, aby, podążając za informacjami ogłaszanymi przez MSZ, nie pić wody z kranu na Ukrainie. Komunikacja miejska na Ukrainie Ukraina jest dla osób, które mają auto lub dla tych, które są w stanie funkcjonować długo na Uberze (działa sprawnie np. w Kijowie). Zdecydowanie trzeba wziąć pod uwagę fakt, jak wygląda komunikacja miejska w miejscu, w którym chcemy żyć, a nasze funkcjonowanie będzie opierało się o korzystanie ze środków publicznego transportu. Dla przeciętnego mieszkańca Warszawy, który może cieszyć się, i powiedzmy to bez przesady, jedną z najlepiej zorganizowanych sieci komunikacji miejskiej w Europie, korzystanie z ukraińskich marszrutek będzie zjazdem do wrót piekieł. Przeogromny tłok, hałas, przestarzały tabor, awaryjność, nieuprzejmość kierowców. Jeśli weźmiemy pod uwagę kijowskie metro, możemy dodać do tego dziki hałas. Marszrutka na kijewskiej ulicy Niebezpieczne korzystanie z przestarzałych technologii Rok 2016 we Lwowie należał do afery śmieciowej. W maju 2016 zapaliła się hałda śmieci pod Lwowem. Zwożono na nią śmieci z całego obwodu lwowskiego. Do gaszenia pożaru zaciągnięto nawet służby lotnicze – operacja była trudna. W trakcie długotrwałej akcji dogaszania pożaru, doszło do wypadku: paląca się hałda osunęła się, zasypując dwóch strażaków. Dodatkowo, w tym samym miejscu zginął jeden z działaczy ekologicznych. Wskutek dochodzenia wyszło na jaw, że gdyby nie kompletny brak modernizacji wysypiska, do wypadku nie doszłoby. Wysypisko nie było modernizowane, nie spełniało podstawowych norm technologicznych (na przykład, śmieci zasypywano warstwami ziemi). Nie było też oczyszczane z niebezpiecznego metanu, który gromadził się tam nieustannie. Sam samozapłon wysypiska został spowodowany właśnie wspomnianym zaniechaniem unowocześniania podstawowej jednostki odbierającej śmieci z tak dużego obszaru. Gdy wysypisko zostało zamknięte, skończyło się odbieranie śmieci z Lwowa i obszarów przylegających. Przez ROK nikt nie odebrał śmieci z całego miasta. Wyobrażacie sobie, co musiało się wtedy dziać na ulicach? Po kilku miesiącach laboranci, lekarze i naukowcy apelowali, że ilość bakterii coli przy gruncie jest bardzo wysoka, co grozi gwałtownym wzrostem zachorowań na chorób rozwijające się w jelitach. Centrum Lwowa było oczyszczane głównie przez właścicieli restauracji, pubów i barów, którzy na własną rękę wywozili śmieci poza miasto. Gdzie? Tam, gdzie się tylko dało. Do lasu, nad rzekę, do rzeki, na pola rolników… Przykładów na to, jak podobne sztandarowe firmy, usługi, instytucje nie są modernizowane, trwają w szkodliwej i niebezpiecznej stagnacji, można przytaczać więcej. Podobnie jak przykładów na to, jak podobnie do sytuacji opisanej powyżej, załatwiane są sytuacje kryzysowe w tym kraju. Mieszanka braku poszanowania dla ludzkiego zdrowia, bezsilność obywateli, absurdalne sytuacje… Co jakiś czas przeciekają do nas informacje o takich właśnie wydarzeniach i to są poniekąd przyczyny, dla których Polacy nie chcą żyć na Ukrainie. Brak standardów regulujących sprzedaż żywności na Ukrainie Ukraina obfituje w bazary. A na nich można kupić wszystko. Ryby wyłożone bezpośrednio na ceratce/plandece, kawałki ubitej kury, która leży od długiego czasu na upale w worku inne formy surowego mięsa. Nie ma tutaj żadnych regulacji – jedynym gwarantem, że kupujemy coś bez groźnych dla życia bakterii to zaufanie do sprzedawcy. W wielu przypadkach oczywiście będzie to pyszne i zdrowe jedzenie. Jednak trzeba być świadomym tego, że handel jedzeniem nie podlega takim regulacjom, do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Stoisko z jedzeniem na jednym z kijewskich osiedli
Autor Wiadomość Temat postu: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #1 Wysłany: 18 Wrz 2017 08:58 Wg szacunkowych danych, w ostatnich kilku latach do Polski przyjechało ok 1 500 000 Ukraińców do pracy,Bardzo interesuje mnie ten temat ze względów powiedzmy, zawodowych. Jak żyją ? Gdzie mieszkają ? Ile za to płacą ? itpZna ktoś jakieś forum internetowe na którym wymieniają się doświadczeniami nt oferowanej pracy, noclegów itp [ może być po ukraińsku] bo wszystko co po polsku już przewertowałem. Dużo tego nie Ten temat nie ma absolutnie na celu wywołanie dyskusji typu " za dużo ich u nas " , " po co tu przyjeżdżają " itpTakie wpisy proszę sobie darować. Sam będę takowe zgłaszał do moderacji [ jeśli się pojawią]. Proszę tylko konkretne info. Również od naszych Ukraińskich forumowiczów , bo są tacy. Może też na PW ? Ostatnio edytowany przez Anonymous, 18 Wrz 2017 09:58, edytowano w sumie 1 raz Góra pabien Temat postu: Re: Ukraińcy w Polsce - jak żyją ? #3 Wysłany: 18 Wrz 2017 09:06 Rejestracja: 31 Sie 2012Posty: 3440Loty: 542Kilometry: 628 447 platynowy tam znajdziesz dziesiątki grup Góra Anonymous Temat postu: Re: Ukraińcy w Polsce - jak żyją ? #4 Wysłany: 18 Wrz 2017 09:07 Dzięki. To już coś. Ale bardziej by mnie interesowała sytuacja na prowincji [ zachodnia Polska woj. lubuskie np] a nie WarszawaPS. Wszystko co wrzucacie zapisuję. Góra Amcio Temat postu: Re: Ukraińcy w Polsce - jak żyją ? #5 Wysłany: 18 Wrz 2017 09:19 Rejestracja: 18 Lip 2011Posty: 648Loty: 1Kilometry: 3 789 niebieski Piszę z prowincji , zachodnia Polska - Lubinu nas Ukraińcy pojawiają się na budowach -remonty i budowa dróg (S-3) itp, jeden pracował na basenie na wakacjach i to wszystko. Na "mieście" nie słychać ich. Więcej jest ich chyba w Wielkopolsce , okolice Leszna - praca rolnictwo. Będąc tam na bazarku czy w sklepie słyszało się ukraiński. Ostatnio edytowany przez Abcn, 18 Wrz 2017 10:50, edytowano w sumie 1 raz Literówka Góra jakwilk Temat postu: Re: Ukraińcy w Polsce - jak żyją ? #6 Wysłany: 18 Wrz 2017 09:28 Rejestracja: 30 Gru 2012Posty: 922 platynowy Interesujacy temat! Sam chcialbym sie dowiedziec wiecej o nowych mieszkancach Polski. Góra Anonymous Temat postu: Re: Ukraińcy w Polsce - jak żyją ? #7 Wysłany: 18 Wrz 2017 09:31 A ja byłem w zeszłym tygodniu w Szprotawie[ też Lubuskie] Małe miasteczko 15 000 mieszkańców , bez żadnej większej fabryki[ mają dopiero taką budować od wiosny, stąd mój przyjazd tam i ten temat].Jest tam już trochę Ukraińców. Słyszałem że jeden " przedsiębiorczy" mieszkaniec miasta władował do dużego domu jednorodzinnego typu " kostka" 25 Ukraińców i kasuje po 4 stówy miesięcznie od głowy już z mediami. Ale ponoć warunki tragedia. Jak w jakimś obozie nowo powstająca fabryka " NORD systemy napędowe" zatrudnić chce 400 osób, których na lokalnym rynku pracy po prostu nie ma. Więc co zrobią ? Ściągną Ukraińców. Góra bruce09lili Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #8 Wysłany: 18 Wrz 2017 10:32 Rejestracja: 08 Paź 2013Posty: 343Loty: 43Kilometry: 75 954 niebieski Też piszę z zachodu, lubuskie. Sporo ich pracuje w dużej fabryce w okolicy. Mieszkają w 16 w dość dużym domu, ale mowili że mają ciasno. Za lokal płacą 100 zł od głowy. W firmie mają 12/13 zł na godzine, ale są niezadowoleni bo robią tylko 8 h a później siedzą i piją piwo. Dlatego kilku dorabia sobie u mnie w ogrodzie. Jak masz konkretne pytania to mogę popytaćWysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka Góra Anonymous Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #9 Wysłany: 18 Wrz 2017 10:38 100 zł za miesiąc z mediami ? Patrząc po ofertach w necie [ np olx] , to mniej jak 350 pln nie widziałem, za miesiąc z mediami w trudno każdemu osobno liczniki zakładać. Góra bruce09lili Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #11 Wysłany: 18 Wrz 2017 10:45 Rejestracja: 08 Paź 2013Posty: 343Loty: 43Kilometry: 75 954 niebieski Anonymous napisał(a):100 zł za miesiąc z mediami ? Patrząc po ofertach w necie [ np olx] , to nie widziałem mniej jak 350 pln , za miesiąc z mediami w trudno każdemu osobno liczniki wioska. Właściciel domu zna się z właścicielem fabryki więc sądzę że to jest na nieco innych warunkach. Jest też 4 budowlańców w sąsiedztwie, im lokal opłaca szef, 500 zł za 4 osoby. Chata stara, ale co jakiś czas sobie robią kolejne etapy remontu więc warunki mają ok. Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka Ostatnio edytowany przez Abcn, 18 Wrz 2017 12:55, edytowano w sumie 1 raz dodaję cytat Góra DMW Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #12 Wysłany: 18 Wrz 2017 10:48 Rejestracja: 31 Maj 2013Posty: 1194Loty: 664Kilometry: 1 003 832 niebieski We Wrocławiu jest ich sporo, w Urzędzie Wojewódzkim widoczne tłumy. Moja firma zatrudnia kilkudziesięciu Ukraińców do pracy w szklarniach (są głównie ze wschodniej UA). Bardzo fajni ludzie, mniej z nimi problemów niż z polskimi pracownikami. Mieszkania mają służbowe, kwatery, pensjonaty, hotele pracownicze itp. płaci firma. W biurze specjalnie zatrudniliśmy dziewczynę z Ukrainy (mówiącą dobrze po polsku) do opieki nad ukraińskimi pracownikami oraz aby usprawnić rekrutację kolejnych z Ukrainy. Za tydzień we Lwowie są targi pracy, część firmy leci tam na dwa dni. Góra samaki9 Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #13 Wysłany: 18 Wrz 2017 11:03 Rejestracja: 02 Sty 2013Posty: 1912Loty: 4Kilometry: 17 154 srebrny Kujawy- miasto 60 tys. Ukraincy masowo pracujących głownie w podmiejskich wioskach i na budowach. Kolega z kantoru , u którego kupują dolary ( ponoć nie uznają euro) mówił mi , że jest ich około 500. Góra john_doe Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #14 Wysłany: 18 Wrz 2017 11:25 Rejestracja: 21 Lis 2014Posty: 608 To ja może dla odmiany coś bardziej oczywistego. Informacja o charakterze generalnym, ale oczywiście z pierwszej (zerowej...?) ręki. Kraków, duże korporacje IT. Ukraińcy pracują na stanowiskach i po stawkach takich jak cała reszta. Zatem tak jak i cała reszta, mieszkają normalnie. Średnia wieku jeszcze nie tak duża [brak rodziny póki co], zatem zwykle mieszkają albo w kawalerkach albo w pokojach w mieszkaniach "na pokoje". Przynajmniej ci, z którymi o tym ogólnie- cóż za ironia losu- słysząc te opowieści o "nastu" pracownikach w domu-kostce, trudno nie przypomnieć sobie polskich opowieści z przed ponad dekady z UK. I stosunek zarobków na swój sposób też podobny. Z tego co słyszałem, taka "typowa" pensja na Ukrainie, w "zwykłej" pracy, to raptem kilkaset złotych miesięcznie netto. Góra Anonymous Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #15 Wysłany: 18 Wrz 2017 11:29 W Warszawie jest ich sporo. Jeśli chodzi o prace fizyczne zidentyfikowałem ich w następujących obszarach:- prace budowlane i remonty,- opieka nad dziećmi i osobami starszymi,- transport osobowy (Uber, a nawet taksówki),- usługi kurierskie,- gastronomia (obsługa w fast foodach, kuchnia w średniej klasy lokalach).Również zajmują się fryzjerstwem oraz sprzedażą owoców z zawodach specjalistycznych trafiłem na ukraińców w firmach z sektora usług medycznych i wiem jakie czynsze płacą, ale doszły mnie słuchy że zajmują jakieś kwatery na uboczu aglomeracji (Ząbki, Piaseczno). Znam Ukrainkę, która wynajmuje kawalerkę w mieście. Góra Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #16 Wysłany: 18 Wrz 2017 12:03 Rejestracja: 26 Lip 2015Posty: 493Loty: 76Kilometry: 104 894 Dodam jeszcze, że w marketach np. Tesco pracuje ich mnóstwo. Góra DMW Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #17 Wysłany: 18 Wrz 2017 12:04 Rejestracja: 31 Maj 2013Posty: 1194Loty: 664Kilometry: 1 003 832 niebieski W sektorze IT to na pewno pracują i to za podobne stawki jak nasi. U mnie też rekrutujemy takich pracowników. Ale piszesz, że również w usługach medycznych i to mnie dziwi. Po pierwsze relatywnie trudno jest im nostryfikować dyplomy i certyfikaty (lekarskie, pielęgniarskie). Po drugie znałem kilka przypadków zatrudnienia pielęgniarek zza wschodniej granicy i niestety porażka, dziewczyny nie miały podstawowych nawyków higienicznych (sprawy aseptyki itp.). Więc pisząc o usługach medycznych masz chyba na myśli rehabilitantów, masażystów itp? Ale trzeba zaznaczyć, że najczęściej wykonują oni te usługi nielegalnie bez uznania kwalifikacji. Góra Anonymous Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #18 Wysłany: 18 Wrz 2017 12:10 @DMW, poważna medycyna - nie masaże Edukacja została rozpoczęta na Ukrainie, a zakończona w Polsce. To moja koleżanka, więc dopytam przy okazji. Do tej pory mnie to nie interesowało. Góra bruce09lili Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #19 Wysłany: 18 Wrz 2017 12:36 Rejestracja: 08 Paź 2013Posty: 343Loty: 43Kilometry: 75 954 niebieski Z kontaktów biznesowych mam kilku klientów u których na stanowiskach handlowców, czy jak to się w korpo nazywa, pracują Ukraińcy i Ukrainki z przyzwoitym językiem u nas n prowincji możemy ich najczęściej spotkać idących piechotą poboczem lokalnej drogi do "biedronku". Jako że wierzę w powracającą karme to zawsze oferuje im podwózkę. Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka Góra DMW Temat postu: Re: Jak żyją / mieszkają Ukraińcy w Polsce ? #20 Wysłany: 18 Wrz 2017 12:52 Rejestracja: 31 Maj 2013Posty: 1194Loty: 664Kilometry: 1 003 832 niebieski @DonBartoss, To może być. Znam osoby, które studiowały stomatologię na Ukrainie (po angielsku) bo niewiele to kosztowało i było łatwiej zdawać egzaminy (he he wiadomo jak) a potem nostryfikowały dyplom w Polsce. Ostatnio edytowany przez Japonka76, 18 Wrz 2017 12:54, edytowano w sumie 1 raz dubel Góra
UKRAINA 26 mar 2010 - 08:22:49 Wyjeżdżam niebawem na tydzień na Ukrainę. Czy są tam jakieś szczególne miejsca, które polecacie? Jakie są ceny? co warto kupować? ile brać kasy? Na co zwrócić szczególną uwagę? Ta waluta jest dla mnie kosmiczna i nieprzeliczalna UKRAINA 26 mar 2010 - 08:27:59 Cytatnbbo Wyjeżdżam niebawem na tydzień na Ukrainę. Czy są tam jakieś szczególne miejsca, które polecacie? Jakie są ceny? co warto kupować? ile brać kasy? Na co zwrócić szczególną uwagę? Ta waluta jest dla mnie kosmiczna i nieprzeliczalna A wiec tak jedna chrywna (nie wiem jak sie pisze) to nasze ok 34gr jak dla mnie to jest tam tanio .....Musisz miec paszpory na przejsciu wypełniasz takie karteczki z danymi osobowymi UKRAINA 26 mar 2010 - 08:37:43 Bardo tanie tam sa ubrania markowe takie jak nike puma adidas oplaca sie tam je kupic UKRAINA 26 mar 2010 - 08:42:59 tylko uwazaj na ichne toalety..to po prostu dziura w dpołodze ;p i nie mowie tu o jakichs wiochac, w hotelach rowniez. ;p UKRAINA 26 mar 2010 - 09:43:24 Mniam mniam ukrainskie cukierki sa pycha . Za kilogram trufli czekoladowych z nadzieniem zapłacisz ok 8 zl Mozesz wziac 2 paczki papierosow , litr wodki , pol litra wina ....a reszte ile tylko chcesz a i jeszcze paliwo cały bak +10 litrow Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-03-26 09:44 przez motylek113. UKRAINA 26 mar 2010 - 09:46:20 wodke kupuj, za litr 10 chrywni (nasze złote) UKRAINA 26 mar 2010 - 09:47:20 Cytatchilly_girl wodke kupuj, za litr 10 chrywni (nasze złote) Wodka Sobieski za pol litra 5 zl z groszami wychodzi;D a paczka papierosow ok UKRAINA 26 mar 2010 - 09:51:55 Ja mam rodzinkę w Dorohusku , to wieś na granicy Ukrainy i często tam bywam Jest naprawdę tanio, głównie nawożę sobie słodyczy, kilogram naprawdę dobrych cukierków około 4 zł więc na pewno warto zapłacić a są pyszne Poza tym kupuję skarpety z adidasa, pumy, nike... Buty rzeczywiście są tanie ale jak ktoś już pisał fatalnej jakości, szybko się rozlatują. Mój luby zawsze kupi sobie jakieś dresy, bluzę albo paski do spodni No i jeśli palisz - fajki kosztują 1,16 zł. Ja nie palę, nie próbowałam więc nie wiem czy polecać czy nie UKRAINA 26 mar 2010 - 09:53:52 Oooo, to jak wrócisz, będziesz opowiadać jak było ;D UKRAINA 26 mar 2010 - 09:55:48 Bozeeeeeeee po wodke jechac bha ha ha...jakby w zyciu nie bylo przyjemniejszych i madrzejszych ¨rzeczy¨ od wodki albo papierosow na ukrainie , bodajze w kijowie jest wloska marka, sklep NOLITA, no ale nie mam pojecia jakie tam ceny maja.... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-03-26 09:57 przez padma. UKRAINA 26 mar 2010 - 09:59:31 chałwa jest tania, alkohol i w ogóle jedzenie dlatego jadę tam na wakacje UKRAINA 26 mar 2010 - 09:59:57 mhm, wódka tam jest taka tania ? to ja chyba tam się niebawem wybiorę ; D UKRAINA 26 mar 2010 - 10:04:46 o kurde nawet nie wiedzialam ze tam sa takie male ceny UKRAINA 26 mar 2010 - 10:04:27 Z tego co wiem w większych miastach ciuchy wcale nie są tańsze niż w Polsce, ale znajoma jak jezdzi na Ukrainę zawsze przywiezie coś wyjątkowego i niepowtarzalnego, że tylko pozazdrościć także miłego buszowania po sklepach Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
jakie są ukrainki forum